poniedziałek, 1 października 2012

Recenzja cryptex cd-soft-r

0 komentarze
 
I stało się znowu. Wpadła mi w ręce płyta o której już kiedyś słyszałem, i o której dawno dawno temu marzyłem. Nie wiem czy to jest konkretnie TA płyta, ale z pewnością coś w ten deseń. Panie i Panowie oto przed państwem płyta samo szyfrująca! Nastoletnie marzenie super szpiega tzn. moje nastoletnie marzenie kiedy to byłem pryszczatym nastolatkiem który biegał po podwórkach bawiąc się w podchody i wykonując "misje". To odległe czasy z pod znaków pierwszego i drugiego Playstation, kiedy nikt nie marzył jeszcze o laptopach, srajfonach i tabletach. Na półkach dominowały płyty cd, a najlepszy dysk twardy jaki można było kupić miał 40 GB. W tamtych czasach całe nasze życie można byłoby zmieścił na jednej płycie cd. Internet w Polsce, dopiero się rozwijał, a nasze komputery przypominały stalowe skrzynie z monito-garbem, mało kto miał bowiem monitor z dopiero co wchodzącej do marketów technologii LCD.  W tych "beztroskich czasach" młody Revilok jak każdy nerd marzył o byciu super szpiegiem. Każdy pewnie pamięta pierwsze Mission Impossible,  cyfrowe nośniki z listami agentów itd. . Ja też chciałem mieć swoje tajemnice, swoje wiersze analizy, raporty czy zdjęcia bezpiecznie zaszyfrowane i zabezpieczone.  Dla nastolatka wszelkie jego bazgroły wydają się najważniejsze. i rzeczywiście nie licząc zdjęć  nie wiele przetrwało z tamtych czasów. Być może taka płytka, coś ala cyfrowy sejf mogła by to zmienić. 
Cryptex posiada własny program nagrywający wywoływany autostartem,  tak więc nie trzeba korzystać, z żadnych burnerów. Jest to płyta hybrydowa, już częściowo nagrana, stąd zmniejszona pojemność do 680 mb. Dzięki temu posiada ona własne oprogramowanie które jednocześnie zaszyfruje zapisywane dane a także zwiększy nasze bezpieczeństwo. Dane są szyfrowane za pomocą hasła o maksymalnej długości 255 znaków. Ja wykorzystałem moje standardowe hasło 21 znakowe które stosuje w Truecrypt.  Bardzo dobrym pomysłem jest wykorzystanie wbudowanej klawiatury wirtualnej która pozwoli nam uchronić się przed keylogerem.  Wczytując się w dokumentacje, wypalając płytę korzystamy z technologii "fuzzy logic" Soft-R. Dane można wielokrotnie dogrywać  w wielu sesjach z których każdą można zamknąć niezależnie. Program tworzy pliki "safe" które przypominają kontenery Truecrypta, nie są jednak z nimi zgodne bowiem to odrębna technologia mimo,że wykorzystuje podobne narzędzia, no i nie jest  opensource.  Dane są szyfrowane za pomocą szyfru AES-256 bit w modzie CBC z wykorzystaniem algorytmu SHA-256
Po włożeniu pustego nośnika naszym oczom ukazuje się panel auto-startu z którego możemy uruchomić program nagrywający naszą płytę. Panel pokazuje się także po wypaleniu gdzie możemy płytę odszyfrować. Poniżej zamieszczam zdjęcia aplikacji pozwalające wybrać poszczególne opcje.
Po wybraniu wszystkich plików możemy kliknąć nagraj co spowoduje przejście do okna nagrywania płyty. Jeżeli chcemy możemy w tym miejscu zamknąć płytę po nagraniu co uniemożliwi nam dogrywanie plików w przyszłości. Wiem, że 680 megabajtów na dzisiejsze standardy to mało, więc raczej za wiele nie zostanie, jednak zawsze warto mieć tą możliwość aby coś dograć. Tym bardziej, że dzięki stworzeniu wielokrotnych plików sejfów o różnych hasłach i nieznanej zawartości znacznie zwiększamy nasze bezpieczeństwo.  Program podczas nagrywania w pierwszej kolejności tworzy kontener w ramach którego będą zapisywane nasze dane. Następnie dane te są szyfrowane algorytmem AES i nagrywane na płytę. Całość trwa około 10 minut, z czego najwięcej trwa faza nagrywania, a najmniej faza tworzenia kontenera cryptex.
Jak widać po zakończonej fazie nagrywania mamy obiecany plik .safe. Odszyfrowanie odbywa się za pomocą tej samej aplikacji wywoływanej z auto-startu. Po wpisaniu hasła naszym oczom ukazuje się okno podglądu zaszyfrowanej treści. Z tego miejsca możliwe jest dogranie dodatkowych danych w nowym kontenerze .safe jeżeli nie zamknęliśmy uprzednio sesji, a także można odszyfrować interesujące nas dane na dysk. Nie można bowiem odczytać plików bezpośrednio z tego okna i konieczny jest ich zapis na dysk. Po zakończeniu pracy z płytą program przypomina że dla celów bezpieczeństwa warto by było importowane na dysk materiały skasować skoro płyta nie będzie już nam potrzebna. Możemy te pliki wyczyścić tzn. nie tylko skasować, ale całkowicie usunąć ślady takich plików.  Zajmuje się tym wspominane wyżej oprogramowanie płyty.   

Zdaje sobie sprawę z faktu, że w dzisiejszych czasach płyta cd to już prawie eksponat muzealny. Główne ich zastosowanie to kompakty muzyczne choć z roku na rok ich udział w rynku zmniejsza się na rzecz dystrybucji cyfrowej. Paradoksalnie w obecnych czasach nawet winyle są bardziej szanowane niż kompakty, ze względu na swoje ciepłe analogowe brzmienie. Wydaje się, że nic już nie uratuje nośnika który towarzyszył nam przez dziesięciolecia, tym bardziej, że jako nośnik danych przegrywa na każdym polu z tanimi jak barszcz dvd i pamięciami flash, nie mówiąc o coraz popularniejszym blueray. Mimo wszystko jeżeli ktoś posiada pewną bazę dokumentów czy zdjęć w jpg to płyta cd ciągle może spełnić swoją rolę archiwizacyjną. Omawiany egzemplarz ma z pewnością tą przewagę nad typową płytą dvd, że dodatkowo zadba o szyfrowanie i bezpieczeństwo danych. Na polskim rynku nie spotkałem się jeszcze z płytami dvd w technologi soft-r ale zgodnie z newsletterem soft-r company zastosowanie tej technologi dla płyt dvd+r jest również możliwe. Zanim jednak to się stanie i znajdzie się firma który zaimplementuję technologię szyfrowania dla dvd z pewnością wyjdą bardziej przyszłościowe szyfrowane dyski blueray. (może już są ?). Obecnie Bardziej zorientowani użytkownicy z pewnością wypalają już kontenery truecrypta na dvd. Cała wygoda jednak polega na tym, że w przypadku korzystania z płyty soft-r nie trzeba dodatkowego dedykowanego oprogramowania deszyfrującego. Dla celów prywatnych to żaden problem ale spróbuj przesłać zaszyfrowaną płytkę do ciotki czy kuzynki którzy nie znają się na komputerach. Co z tego, że prześlesz im smsem hasło jak nie będą wiedziały gdzie je wpisać? Inny przykład - gdy korzystasz z komputera gdzie nie masz uprawnień aby zainstalować treucrypt  jak wtedy zamontujesz swój wolumin? Dlatego samo szyfrująca się płyta to nie tylko dodatkowe bezpieczeństwo ale przede wszystkim wygoda którą nie zapewnią żadne inne rozwiązania szyfrujące w zakresie dysków optycznych. A przynajmniej powiem tyle, że ja o nich nie słyszałem :P
Pozdrawiam
Revilok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
© 2012. Design by Main-Blogger - Blogger Template and Blogging Stuff