Fiskus dopadnie cię wszędzie. Nawet na Cyprze.

Ostatnio głośno się zrobiło o jednorazowym podatku od depozytów bankowych na Cyprze  Spór tym mocniej się zaostrza, skoro Parlament cypryjski powyższe opodatkowanie odrzucił, co spotkało się ze zrozumiałym sprzeciwem partnerów a raczej kredytodawców zagranicznych. To zaprawdę ciekawe, że warunkiem uzyskania pomocy finansowej w wysokości 10 mld euro jest uprzednie zagrabienie 6 mld przez władze krajowe. Przypomina mi się jak pisząc kiedyś pewien referat na temat opodatkowania wyraźnie zapamiętałem postać J.J Rousseau który pisał o podatku jako o słowie niewolniczym oraz systemie przed którym należy się bronić. Jaka bowiem musi być cienka granica między grabieżą a podatkiem gdy sam ustawodawca wyróżnia następujące cechy podatku jak przymusowość, bezzwrotność  nieodpłatność itd. Dotychczas granica ta była wyróżniana w paremii nullum tributu sine lege - nie ma podatku bez ustawy.  Każda ustawa natomiast ma uzasadnienie ( ratio legis) w związku z czym ustawa pozbawiona celu jej uchwalenia jest wewnętrznie pusta i zbędna. Oczywiście ta ustawa ma jakiś cel i jest nią grabież ale jak uzasadnić grabież ? Po raz n-ty wycierając sobie gębę interesem publicznym? Czy interesem publiczny NSDAP było palenie żydów? Najwidoczniej tak skoro zgodnie z doktryną normatywizmu prawniczego, odrzucając wszelką aksjologie, nazistowskie prawo niemieckie było prawidłowe, bo spełniało wszystkie wymogi legislacyjne. Teraz już wiemy, czym są zbrodnie przeciwko ludzkości, zasada represji wszechświatowej ale dlaczego w katalogu czynów ściganych przez Międzynarodowy Trybunał Karny nie ma rabunku własności i mienia wielkich rozmiarów przez władze państwowe ? Najwidoczniej dla państw kraść to nie przestępstwo tylko przywilej.

Cypr niezaprzeczalnie ciągle jest rajem podatkowym. Przykładowo w zakresie podatku dochodowego do kwoty 19,500  euro ( ok. 81,500 zł ) nie ma podatku dochodowego.  Następnie są stawki progresywne w wysokości  20% do 35%. Oznacza to, ze na mniej więcej tym samym poziomie co Cypryjczyk nie płaci żadnego podatku od dochodu, obywatel polski zapłaci 7 866 zł  plus 30%  podatku od tego co zarobił powyżej 44 490 zł . Podatek od dochodów osób prawnych wynosi  na Cyprze co do zasady 10%, natomiast w Polsce 19% , ponadto system cypryjski posiada szeroki katalog zwolnień podatkowych. Podatek VAT to stawki 0%, 5%, 8% i 18 % jako stawka podstawowa.  Pomimo podniesienia VAT-u w ostatnich latach w wyniku kryzysu ciągle toto mniej niż w Polsce. W ostatnich latach wiele krajów w tym polska renegocjowały umowy z Cyprem w zakresie podwójnego opodatkowania. Nie trzeba mówić, że renegocjowały w interesie "publicznym" czyli na niekorzyść własnych obywateli.. Dla mnie cel omawianych zmian legislacyjnych jest jasny. Możnowładcy europejscy nie potrafią pogodzić się z faktem, że gdzieś w Nikozji można nie płacić im haraczu, dlatego korzystając z okazji, chcą wymusić karny haracz od wszystkich tych  którzy uciekli w bankowość cypryjską. Oczywiste jest, że ten podatek dotyka w przeważającej większość, nie rezydentów cypryjskich lecz przyjezdnych i wszystkich tych którzy w rodzimych krajach (w tym w Polsce) posłuchali J.J. Rousseau i  uciekli przed nadmiernym fiskalizmem.

Pozdrawiam

Revilok

(zainteresowanych podatkami na Cyprze

odsyłał do raportu  Doloitte Cyprus Tax Facts 2013)